Chyba nikt z przedsiębiorców nie lubi być kontrolowany, a na temat samych kontroli krążą różne, zazwyczaj niesprawdzone, opinie. Jednym słowem – małe i większe firmy nie lubią być kontrolowane. Jeśli jednak do tematu kontroli podejdziemy poważnie, a kontrolera nie będziemy traktowali jak potencjalnego wroga, wszystko powinno zakończyć się pomyślnie. Do kontroli należy się jednak odpowiednio przygotować. Po otrzymaniu informacji o jej terminie i zakresie, należy przede wszystkim ponownie przejrzeć wszystkie wymagane prawem dokumenty, chociaż mogliśmy to robić już wiele razy. Zazwyczaj dokumentacje księgową prowadzą firmy zewnętrzne i robią to zgodnie z przepisami podatkowymi. Jednak ciągła zmiana przepisów, ludzkie pomyłki powodują, że warto jeszcze raz skontrolować dokumenty, naprawić błędy i uregulować ewentualne zaległości podatkowe. Jeśli zrobimy to przed kontrolą, to wszystko w porządku. Jeśli niedociągnięcia wyjdą podczas kontroli, będzie trzeba je skorygować według arkusza pokontrolnego. Lepiej jednak do takich niedociągnięć nie dopuszczać, bo mogą nas spotkać kary finansowe.
W przypadku współpracy z kontrahentem zagranicznym, wszystkie dokumenty w języku obcym muszą być przetłumaczone na język polski. Przepisy nie wymagają tłumaczenia przez tłumacza przysięgłego. W myśl art. 21 ust.5 ustawy o rachunkowości należy zapewnić wiarygodne przetłumaczenie dowodów na język polski. Jest to dodatkowy koszt, ale fiskus ma prawo tego wymagać.
Zdarzają się przypadki, kiedy właściciel firmy nie może być fizycznie przy przeprowadzaniu kontroli. Wtedy można ustanowić prawnego przedstawiciela, ale taki fakt musi być wcześniej zgłoszony do Urzędu Skarbowego. Kontrolerom należy udostępnić dokumenty, a także umożliwić wejście do firmy i miejsce pracy. Kontroler może kopiować dokumenty, nagrywać, filmować, fotografować, wizytować pomieszczenia produkcyjne, a także prosić o złożenie dodatkowych wyjaśnień. Tak jak kontroler ma swoje prawa, tak samo dotyczy to osoby czy firmy kontrolowanej. Przedsiębiorcy mają prawo odmówić okazania dokumentów nieobjętych kontrolą, ewentualnego wniesienia zastrzeżeń co do postępowania kontrolnego, a także do wniesienia sprzeciwu wobec protokołu pokontrolnego. Oczywiście lepiej, by takiej potrzeby nie było.